pomału do przodu
Pogoda na zewnątrz w końcu pozwala na dalsze prace wykończeniowe. Nasz majster obawiając się niskich temperatur w nocy z niecierpliwością czekał na sprzyjające warunki, od tygodnia walczy z kafelkami w kotłowni. Zostały wsawione drzwi p-poż oraz połączyłem przewody w rozdzielni, dotarły też zamówione wcześniej kontakty i gniazdka- teraz tylko czekać na zakończenie prac tynkarskich, co pozwoli na instalowanie osprzętu elektrycznego. Przy okazji prac w kotlowni okazało się, że wlot komina został za nisko pomurowany w stosunku do kupionego pieca- pozostaje obniżyć poziom części kotlowni, na której będzie stał piec, nie bedzie to to zbyt estetyczne, ale to jedyne wyjście. Z drugiej strony patrząc może to mieć swoje pozytywy- wszystkie instalacje związane z wodą bedą właśnie w tej cześci, w przypadku awarii obniżenie poziomu nie pozwoli na rozlewanie się wody na całą powierzchnię.
Poniżej zdjęcia z zeszłej soboty.