zima na działce
No i chyba nie uda się w tym roku położyć do końca kostki. Po tygodniowej nieobecności na budowie, dzisiaj odwiedziłem naszą działkę. Trochę szkoda, że pogoda nie pozwala już na prace na zewnątrz, cóz trzeba poczekać do wiosny, jest jednak w tym wszystkim jeden pozytyw, droga która zawsze wydawała się za wysoka, zdaje w tych warunkach egzamin, pomimo obfitych opadów śniegu 200- metrowy odcinek do drogi głównej jest przejezdny bez odśnieżania, trzeba tylko usuwać śnieg z wyjazdu na drogę główną, który jest systematycznie zasypywany przez pługi. Jest nadzieja, że jak juz będziemy mieszkać nie będzie zbyt dużych kłopotów z utrzymaniem naszego dojazdu w czasie zimy.